Ulica Kościuszki
Imieniem Kościuszki obdarzono po I wojnie światowej dawną Marszałkowską. W przeciwieństwie do innych ulic Zakopanego, które powstały na dawnych ścieżkach i traktach pasterskich, Marszałkowska została wytyczona i wybudowana dopiero w 1904 r. w wyniku potrzeby połączenia dworca kolejowego z centrum.
Z ul. Kościuszki stykają się następujące ulice: Chramcówki, Jagiellońska, Sienkiewicza, Słoneczna, al. 5 Maja, Krupówki.
Kościuszki nie należy do najdłuższych, jest za to jedną z głównych arterii. Przy niej usytuowane są: Urząd Miasta, Związek Podhalan i Ośrodek Swojszczyzny, banki, dom towarowy i inne ważne obiekty. Poza tym łączy ona skrzyżowanie Jagiellońskiej i Chramcówek z najważniejszą z zakopiańskich ulic – Krupówkami. Aby dotrzeć do centrum, wystarczy ustawić się prawą ręką do budynku dworca PKS i ruszyć przed siebie. Na rogu Jagiellońskiej i Kościuszki, za postojem busów, ukrywa się w cieniu drzew – i dobrze, bo najbardziej elegancki nie jest, a do niedawna uchodził za najbardziej obskurny przybytek w mieście – bar FIS.
BIT
Za pensjonatem Kolejarz, przy Kościuszki 17, w niewielkim drewnianym budynku mieści się Biuro Informacji Turystycznej (czynne codz. 7.00-22.00). Obsługa udziela wyczerpujących informacji, jeśli trzeba w języku obcym, na temat noclegów w schroniskach miejskich i górskich, pensjonatach, hotelach i kwaterach prywatnych, podając adresy i ceny wolnych pokoi oraz możliwości wyżywienia. Ponad to informuje o imprezach kulturalnych i sportowych, prognozach meteorologicznych, wyjazdach na Słowację, czynnych wyciągach narciarskich itp. W biurze można dokonywać wszelkich rezerwacji, zaopatrzyć się w mapy i przewodniki po Zakopanem i Tatrach w cenach najniższych w mieście. Główną cechą BIT-u jest wszechstronność usług i godna podziwu sprawność działania.
Obok BIT-u stoi nieco już sfatygowana tablica świetlna pokazująca, w jakiej części miasta są hotele dysponujące aktualnie wolnymi pokojami.
Za tablicą znajdziesz aparaty telefoniczne na kartę magnetyczną, zamykane na noc.
Pomiędzy dworcem PKS a skrzyżowaniem z al. 3 Maja, Kościuszki ma dość rzadką zabudowę. Poszczególne domy stoją w znacznych odległościach od siebie, łatwo więc wyodrębnić kolejne obiekty. Mimo to z pewnym opóźnieniem zauważa się niewielki drewniany domek (nr 20) wśród drzew, nazwany dumnie Kossakówką na cześć mieszkającego tu w 1914 r. malarza Wojciecha Kossaka i w nawiązaniu do jego willi w Krakowie. Pracownia artysty mieściła się po drugiej stronie ulicy, w parku Stamary.
Marilor
W sąsiedztwie Kossakówki (pod nr. 18), wciśnięta bokiem w głąb parku stoi otynkowana na szaro i dość nietypowa wilia, która do ostatniej wojny znana była jako Marilor (od imion właścicielki Marii Eleonory). Oglądana od frontu wygląda jakby była zlepiona z trzech fragmentów, pochodzących z różnych domów. Tu mieści się słynne zakopiańskie Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara, co chyba łatwo wywnioskować ze stojących wokół rzeźbiarskich prac uczniów, które budzą szacunek raczej dla wysiłku i cierpliwości twórców niż dla ich polotu.
Zwłaszcza jeden obelisk przyciąga uwagę – w kształcie wielkiego oscypka, ceglastego koloru, pokrytego płaskorzeźbami góralskich scenek obyczajowych. Faktem jest, że kenarowskie liceum było zawsze kuźnią talentów rozkwitających na wyższych uczelniach i w pracowniach artystycznych.
ANTONI KENAR (1906-1959)
Był wybitnym rzeźbiarzem i świetnym pedagogiem. W nauczaniu stosował zasadę, że wartość ucznia mierzy się siłą jego buntu. Pochodził z podrzeszowskiej wsi, ale miłość, życie i twórczy zapał poświęcił Tatrom i Zakopanemu, skąd czerpał inspiracje. Rzeźby Kenara zdobią wiele zakopiańskich domów, kościołów i nagrobków.
Stamary
Naprzeciw liceum plastycznego (pod nr. 21) pyszni się dom wczasowy Podhale, przedstawiciel architektury pensjonatowej, okazały, o łukowato zakończonych oknach, z dużymi balkonami, pomalowany w radosne pastelowe kolory. Stanowi przykład stylu zakopiańskiego w murowanym budownictwie. Powszechnie znany jako pensjonat Stamary – od pseudonimu artystycznego byłej właścicielki, Marii Budziszewskiej, śpiewaczki operowej, pani o słusznej tuszy i donośnym głosie, rozbrzmiewającym podobno w promieniu kilkuset metrów – był od momentu otwarcia w 1905 r. do czasów I wojny światowej jednym z najbardziej eleganckich i luksusowych w Zakopanem, odwiedzanym przez wybitne osobistości.
Dziś w prawym skrzydle budynku mieści się siedziba Centralnego Biura Zakwaterowań FWP (czynne codz. w godz. 7.00-16.00, tel. 12763, fax 66974). W podwórku od zachodniej strony gmachu w letniej porze kuszą spragnionych przechodniów beczki z piwem wytaczane z baru Stamary.