Ulica Tetmajera

Ulica Tetmajera

Pierwszą większą przecznicą schodzącej ku Krupówkom ul. Piłsudskiego jest ul. Kornela Makuszyńskiego, przeciętna zakopiańska ulica, nie za długa, nie za szeroka, obstawiona willami i pensjonatami, którą łatwo pomylić z równoległą do niej ulicą Tetmajera. Tetmajera jest także przecznicą Piłsudskiego, tylko bliższą centrum.

Do ulicy Tetmajera dojdzie się bezpośrednio z ulic: Piłsudskiego, Witkiewicza, Krupówek, Małe Źywczańskie, Modrzejewskiej.

Dzięki niej można przejść – kierując się na zachód – z górnej części Krupówek, z miejsca gdzie zaczyna się ul. Witkiewicza, do ul. Małe Żywczańskie i dalej do ul. Strążyskiej. Jest to przydatny skrót i warto o nim pamiętać. Ulicę po wojnie nazwano na cześć czołowego poety młodopolskiego, piewcy Tatr i prawie górala z pochodzenia – Kazimierza Przerwy-Tetmajera, który zdobył uznanie liryką erotyczną, impresjonistyczną, a także poezją opartą na motywach folkloru góralskiego.

Willa Opolanka

Osobą, której duch wiecznie żywy panuje nie tylko nad ulicą Tetmajera, ale nad miastem był niezapomniany Kornel Makuszyński, który razem z żoną mieszka! w postawionej w latach 30. willi Opolanka pod nr 15.

Makuszyński pozostawił po sobie o wiele więcej niż notatkę w encyklopedii czy podręczniku; po dziś dzień czytane są jego książki dla dzieci i nie tylko – Awantura o Basię, Szatan z siódmej klasy, Perły i wieprze, Bezgrzeszne lata itd. Co roku w zimie urządza się w Zakopanem zawody Koziołka Matołka dla najmłodszych narciarzy, mające długoletnią tradycję i długą listę wykreowanych sportowców. Od niego m.in. zaczynała przygodę z nartami Helena Marusarzówna. Wielki romans Makuszyńskiego z Zakopanem rozpoczął się w 1918 r. i trwał 35 lat. W parze z miłością i serdecznym oddaniem szła cięta satyra, dowcipna i trafna krytyka, a także cyniczne ukazywanie nagiej prawdy o kołtuństwie, głupocie i śmiesznostkach Zakopiańczyków.

Zakopane posiada jeden teatr, nigdy nie czynny, lecz stojący na wysokim poziomie, słynny kinematograf i cztery dancingi, elektrownię tak dowcipnie urządzoną, ze światło gaśnie co pół godziny, czego nie posiada nawet żadne z miast amerykańskich, poza tym pomnik Jagiełły i rzecz w Zakopanem najpotrzebniejszą – cmentarz.

Po śmierci pisarza jego żona, Janina z Gluzińskich, przeznaczyła część ich mieszkania na muzeum biograficzno-literackie, w którym zgromadziła pamiątki rodzinne. W czterech pokojach, gęsto zapełnionych, może znaleźć coś dla siebie nie tylko wielbiciel Makuszyńskiego, ale i amator starych mebli, porcelany, fotografii i malarstwa. W muzeum pracuje pani Genowefa, która znała osobiście Kornela i Janinę Makuszyńskich. Jest duchem opiekuńczym tego miejsca; dzięki niej wspomnienia o Makuszyńskich nabierają realności. Przed Opolanką ustawiono popiersie pisarza; u podnóża przemyka mosiężny Koziołek Matołek. Muzeum czynne od śr. do nd. w godz. 9.00-15.00.

Jeśli po wyjściu z Opolanki skręcić w prawo to, minąwszy ul. Piłsudskiego, dochodzimy do lokalu Watra (ul. Tetmajera 1), miejsca nocnej rozrywki ulubionego przez imprezowiczów starszego pokolenia. Jak można się szybko zorientować – jesteśmy w centrum ważnego węzła arterii – na dole są Krupówki, na górze Zamoyskiego, a przed nami – Witkiewicza. W połowie drogi między Opolanką a Watrą, po tej samej stronie ulicy, pod nr 7a w szarej willi znajduje się Galeria Pawła Szczerby, czynna o każdej porze dnia, wystarczy zadzwonić do drzwi, w której można przyjrzeć się pracy i pracom Pawła i Krzysztofa Szczerbów.