Zagrody przy Kościeliskiej

Zagrody przy Kościeliskiej

Ulica Kościeliska od kościoła wzwyż jest żywym skansenem; można tu podziwiać domy góralskie sprzed 100 i 150 lat, nadal zamieszkiwane przez potomków Gąsieniców, Walczaków, Sieczków. Chociaż znaczna część starej zabudowy przepadła, a harmonię pozostałej zakłócają nowe budynki, można jeszcze napotkać autentyki. Domy te Muzeum Tatrzańskie oznaczyło tablicami informującymi o nazwisku pierwszych gospodarzy i roku wybudowania.

XIX-wieczne zagrody stawiano według stałego schematu. Dom mieszkalny miał zazwyczaj trzy izby ułożone w jednym ciągu, w którym środkowa pełniła rolę świetlicy lub sieni. Chałupy stawiano frontem na południe z lekkim odchyleniem na wschód, budynki gospodarcze zaś budowano tak, aby znajdowały się pod kątem prostym do chaty, najczęściej od strony zachodniej. Oczywiście, takie ułożenie miało swoje logiczne uzasadnienie w specyfice klimatu zakopiańskiego, charakteryzującego się, zwłaszcza zimą, ostrymi wiatrami zachodnimi i południowo–zachodnimi. Tak ustawione budynki gospodarcze osłaniały przed wichrami część mieszkalną.

W miejscu, gdzie za restauracją U Wnuka stoi dom nr 10a, znajdowała się niegdyś zagroda Andrzeja i Rozalii Tatarów, prowadzących u schyłku wieku Dom Mody Ludowej, w którym ubierały się bogatsze gaździny z Zakopanego i okolic. Rozalia Tatar dokonała przewrotu w modzie góralskiej, wprowadzając w miejsce niebieskiego lnianego materiału na spódnice barwny, kwiecisty kaszmir. Podobno normą dzienną wypracowywaną przez jej szwaczki było pięć spódnic i trzy zapaski. Tatarowa uchodziła za wymagającą i dokuczliwą szefową.

Paradę starych chałup otwiera dom pod nr. 12 – prawa strona Kościeliskiej ma numery parzyste – należący do rodziny Gąsieniców Nawsiów, w którym w latach 80. XIX w. mieszkali między innymi Tytus Chałubiński i Ferdynand Hoesick. Po drugiej stronie ulicy widać zaledwie tył domu nr 23 wybudowanego w 1863 r. przez rodzinę Gąsieniców Walczaków.

Ród Gąsieniców należy do najstarszych góralskich rodzin i wywodzi się od pierwszych XVII-wiecznych osadników. Legenda głosi, że założyciel rodu przybył na Podhale jako banita pod koniec XVI w. Był służącym magnata Samuela Zborowskiego – wygnanego za zabójstwo, a potem ściętego za samowolny powrót do kraju – poszukiwanym przez ludzi króla za współudział w czynach swego pana. Uciekając przed sprawiedliwością, osiadł w ostępach leśnych pod Ciewontem i zaczął gospodarzyć na ziemi wyrywanej przez lata puszczy. Z czasem ożenił się z Kunegundą i przybrał nazwisko Gąsienica. Gąsienicowie byli właścicielami gruntów zlokalizowanych przy Kościeliskiej i wzdłuż Potoku Młyniska. Wiele chałup z kościeliskiego skansenu było własnością ich rodziny.